Cześć kochani!!! Dzisiaj chciałam Wam pokazać, jakie perełki przywiozłam z miasta. Zaczęło się oczywiście od tego, że pojechałam na targ po świeże warzywa – i tylko z nimi miałam wrócić. Jak tu jednak nie zahaczyć o pobliską księgarnię? No, nie da się …
Weszłam i wsiąkłam! Gdybym miała więcej czasu i mniejszą kolejkę książek do przeczytania, pewnie moich zdobyczy byłoby więcej, a tak wybrałam tylko obowiązkowe „must have”. 4 książki i z każdej ogromnie się cieszę. Zacznijmy od góry:
Tak wiele książek do przeczytania, a tak mało czasu ma doba …
]]>Chwilę to jeszcze potrwa, bo wszystko ma swoją kolej. Aktualnie żyję w Kanadzie w roku 1926, na pięknej posiadłości o nazwie Jalna … domyślacie się co czytam? Tak, to Saga Rodu Whiteoaków Mazo de la Roche. Kończę 8 tom, więc jestem dokładnie w połowie losów zamożnej rodziny i z jednej strony chciałabym już szybciej zbliżać się do końca serii, a z drugiej, tak mocno zżyłam się po 8 książkach z bohaterami, że żal mi będzie strasznie się z nimi rozstać …
Tyle książek czeka, tyle światów na wyciągnięcie ręki … magia
]]>