Graham Hancock to pochodzący z Wielkiej Brytanii wybitny, ale i kontrowersyjny badacz dziejów ludzkości. Przeczytałam 2 jego książki: tom 1 – „Ślady Palców Bogów” i tom 2 – „Magowie Bogów” i jestem pod ich wielkim wrażeniem.
Autor twierdzi, że kataklizmy unicestwiające prawie całe życie na naszej planecie, dzieją się cyklicznie. Taka globalna katastrofa wydarzyła się 12.800 lat temu i zniszczyła wysoko rozwiniętą cywilizację, żyjącą na naszej Ziemi. Przedstawicie pramatki wszystkich kultur zamieszkiwali tereny obecnej Antarktydy. gdy odłamki gigantycznej komety uderzyły w Ziemię, powstała ogromna fala i potop na skalę światową. Ocaleli tylko nieliczni …
Graham Hancock prowadzi swoiste śledztwo i ostrzega przed kolejnym kataklizmem, który według zasady cykliczności ma się powtórzyć już niedługo, bo do 2.040 roku. Pozostałości wielkiej komety wciąż krążą wokół Ziemi i stanowią dla nas śmiertelne zagrożenie przed którym nie będziemy umieli się obronić.
Autor dużo pisze o tzw. „teorii uskoku skorupy ziemskiej”. Zwolennikiem tej teorii był również Albert Einstein. Zakłada ona, że warstwa litosfery naszej Ziemi przemieściła się po powierzchni jądra. W skutek tego Antarktyda, która wcześniej leżała w strefie umiarkowanej i ciepłej, przesunęła się poza koło podbiegunowe. Teoria ta popiera tezę iż właśnie tam, przed epoką lodowcową istniała prehistoryczna cywilizacja. Po uderzeniu komety, pod czapą lodowca znalazły się całe miasta. Nieliczni ocaleni osiedlili się na odległych lądach, np. w dolinie Nilu, Nizinie Meksykańskiej czy w Andach.
Obie książki zawierają mnóstwo odniesień do źródeł i stanowią prawdziwe bogactwo materiałów. Są bardzo mocno osadzone na faktach. Chwilami mogą trochę nużyć i przytłaczać właśnie ilością danych, ale sama idea Hancocka porywa czytelnika i otwiera przed nim zupełnie nowe perspektywy.
Książki pozostawiają też po sobie lekki smutek – wszak w przestworzach czai się nieubłaganie kosmiczna katastrofa, a Ziemię czeka zagłada ludzkości. Oby Hancock był złym prorokiem …
Zapraszam do wysłuchania recenzji i fragmentu książki Grahama Hancocka pt.” Śladami Palców Bogów”!
]]>
Cześć! Odwiedzam was dzisiaj z książką niezwykłą, tak jak niezwykła i wyjątkowa jest jej autorka. Beatę Pawlikowską znamy chyba wszyscy. Jest przede wszystkim ogromnie ciepłą, serdeczną, pozytywnie nastawioną do świata osobą. Wiele w życiu przeszła, ale kłopoty z którymi się zmierzyła, dały jej siłę do tego, aby szukać szczęścia. Przewartościowała życie, odnalazła swoją drogę, zrozumiała co jest ważne, odkryła sposób na piękne życie. W książkach stara się swoje wnioski, spostrzeżenia i rady – przekazywać innym. Jej znakiem rozpoznawczym sa żółte karteczki.
Trafiam na nie często w mediach społecznościowych. Jedno – dwa zdania, napisane odręcznie, ozdobione małym rysunkiem – uderzają prosto w serce, są tak niezwykle prawdziwe, oczywiste i mądre, że często wzruszają do łez, a czasem dają motywację i takiego „pozytywnego kopa” by coś w swoim życiu zmienić na lepsze.
osoba, która pokazuje, jak żyć pięknie i gdzie szukać szczęścia, musi być niesamowicie mądrą, otwartą, tolerancyjną osobą. Z zamiłowania – podróżniczka. Jej eskapady do najdalszych zakątków świata dają jej ogromną radość i satysfakcję. Z nich tez czerpie naukę – zachwyca się pięknem świata, innymi kulturami, tradycjami. Ze wszystkiego stara się wyciągać wnioski.
Beata Pawlikowska jest autorką bardzo wielu książek. Niektóre z nich dotyczą rozwoju duchowej strony człowieka, inne mówią o tym, co i jak jeść, aby być zdrowym i czuć się dobrze. Kolejne opisują jej niezwykłe podróże. Jeszcze inne pomagają w nauce języka angielskiego. Ja dzisiaj chciałabym troszkę więcej opowiedzieć wam o pierwszej książce Beaty Pawlikowskiej jaką przeczytałam. Jest to książka „W dżungli życia” – wydanie III, napisane na nowo.
O samej Beacie można by chyba mówić bez końca. uwielbiałam prowadzone przez nią audycje radiowe i do dziś nie mogę odżałować, że nie ma ich już na antenie.
Wróćmy jednak do książki. Autorka mówi:
Już czas.
Możesz zmienić to wszystko czego nie lubisz w swoim życiu.
Możesz wreszcie wstać z kolan i poczuć, że żyjesz.
Możesz być szczęśliwa i wolna.
Daję słowo honoru.
Wiem, że to jest możliwe.
Bo ja tak zrobiłam.
Książka jest poświęcona temu, jak radzić sobie z problemami, pokonywać trudności, odnaleźć siebie i swoje miejsce w otaczającym świecie. To, o czym autorka pisze, jest oparte na jej osobistych doświadczeniach, a więc niezwykle trafne i wiarygodne. Jednym z problemów z którymi się zmagała była np. samotność, czyli według jej słów „przeraźliwy ból duszy”,”poczucie wyobcowania, odrzucenia i przeraźliwego smutku”. W pewnym momencie jednak zrozumiała, że to ona sama odpowiada za swoje życie – to jakie ono będzie i jak ona sama będzie się czuła. Jeżeli chce znaleźć szczęście, musi zacząć go szukać, a nie siedzieć w miejscu z założonymi rękoma i biernie przyglądać się smutno mijającym kolejnym dniom. Musi coś zmienić.
Autorka od początku nie ukrywa, że cały proces szukania swojej drogi życia, jest niesłychanie trudny, długi, często męczący, pełen chwil zwątpienia, jednak najważniejsze, to nie załamywać się. Zrobić plan najważniejszych celów w życiu i konsekwentnie dążyć do ich realizacji. Wsłuchać się w siebie. Niech priorytetem nie będzie spełnianie oczekiwań innych, tylko czynienie siebie szczęśliwą.
Beata Pawlikowska opowiada o swoich młodych latach i jak sama szukała swojej drogi do szczęścia. Mówi o szkole, pierwszej pracy i podróżach. Porusza problemy anoreksji, bulimii, uzależnienia od alkoholu, narkotyków i nikotyny. Mówi też o dietach, o ludziach wysysających z innych energię oraz czym jest dla niej religia i Bóg.
Każdy rozdział to ważna wskazówka, to lekcja dla czytelnika, to mała podpowiedź w którą stronę iść. Skąd czerpać siłę, aby samemu kreować swoje życie i nie poddawać się mimo niepowodzeń.
Autorka pisząc, kieruje swoje słowa bezpośrednio do czytelnika. W tekście pełno jest zwrotów typu: Rozumiesz? Zatrzymaj się! Ucz się! Bądź otwarta i ciekawa świata. Czytając, mam wrażenie, że rozmawia ze mną ktoś niesłychanie mi bliski, ktoś komu zależy na mnie i próbuje mi coś ważnego przekazać. W wyniku takiej narracji powstaje bardzo zażyła więź między pisarką i odbiorcą. Dodatkowo książka jest pełna niewielkich, prostych rysunków autorstwa pisarki. Dodają one ogromnego uroku książce i znów mam uczucie, jakby teksty były pisane tylko dla mnie, a obrazki na marginesie nadają jeszcze większe znaczenie słowom.
Podsumowując, książka jest niezwykle mądra, poruszająca, przypominająca, co jest ważne w życiu i czym się należy kierować szukając własnej w nim drogi. „W dżungli życia” to swoisty przewodnik po krętych drogach szarej codzienności, który prowadzi nas prosto do słońca. Polecam ogromnie!
Zapraszam też do wysłuchania recenzji oraz fragmentu książki w którym autorka odpowiada z perspektywy lat, na pytanie dziennikarki: Jaka będzie Beata za dziesięć albo za dwadzieścia lat?
]]>