Cześć kochani! W związku z tym, że piękny maj już za nami, czas na krótkie podsumowanie. To był całkiem aktywny czytelniczo dla mnie miesiąc. W 4 tygodnie przeczytałam 9 książek i wszystkie zrecenzowałam na blogu :)Książki, każda w swoim rodzaju, żadna nie okazała się klopsem, każda warta była przeczytania.
W tym miesiącu odkryłam niezwykłą polską pisarkę Magdalenę Knedler i jej kryminał „Nic oprócz strachu”. Z niecierpliwością czekam na październik, kiedy to ma się ukazać drugi tom kontynuujący losy komisarz Anny Lindholm. Maj to też niesamowicie trudne, ale mądre reportaże – Justyny Kopińskiej i dziennikarzy z Bostonu o kryzysie w Kościele Katolickim – takie książki zostają w człowieku na bardzo długo… Mój pierwszy warbook Marcina Ogdowskiego – nie zawiodłam się. Magiczny wyjątkowy rok, trzymająca w napięciu gra pozorów i gen atlantydzki. Cudowne wspomnienia o Beksińskich… no i Dominika Gwit z którą łączy mnie dieta u Gacy i walka o piękną figurę.
Wow, na prawdę uznaję ten miesiąc za udany 🙂
A wisienką na torcie majowym były oczywiście odwiedziny Warszawskich Targów Książki!
Ps. Dzisiaj 1 czerwca, a ja właśnie skończyłam moją pierwszą czerwcową książkę – i to z na prawdę bardzo wysokiej półki … Już niedługo napiszę Wam o niej więcej …