Share the post "„Beksińscy. Portret podwójny” Magdalena Grzebałkowska – recenzja"
- Tytuł: Beksińscy. Portret podwójny
- Autor: Magdalena Grzebałkowska
- Wydawnictwo Znak 2014
- Stron: 424
Dwie książki o tym samym człowieku, a jakże różne. Myślę tu o książce „Beksiński. Dzienniki i Rozmowy”, którą niedawno Wam recenzowałam, oraz „Beksińscy. Portret Podwójny”. Ta druga, napisana przez Magdalenę Grzebałkowską bardzo mi się podoba.
Może to zasługa pani Magdaleny, która jako reporterka Gazety Wyborczej, potrafi nawiązać konatkt z czytelnikiem. Umie też pokazac prawdziwą twarz naszego bohatera, pełną fantazji i polotu. Twarz artysty – Zdzisława Beksińskiego. Poświęca on dla swojej sztuki bardzo wiele, bez niej wręcz nie mógłby istnieć.
Jest i druga twarz artysty, przemiłego, skromnego człowieka, który chętnie niesie pomoc potrzebującym. Chce się wszystkim podobać i robić dobre wrażenie. Stąd ten uśmiech na zdjęciach, bez względu na kłębiące się wokół niego problemy. Tak jak wszyscy, boryka się z życiem i dzięki temu jest mi też bardzo bliski.
Nie wierzy, że jego prace mogą kogoś zainteresować. Każda korzystna transakcja powodowała jego radość, ale i zdumienie. Czy to się na prawdę mogło komuś spodobać? Jakby sam nie wierzył w swój talent. Błyskotliwość, inteligencja i pogoda ducha Beksińskiego budzi sympatię czytelnika.
Cała książka przepełniona jest chęcią przetrwania złych momentów czy okresów, w które obfitowało jego życie. Często mówił o sobie: ” … mam grubą skórę. Przetrzymam to …”. Cieszę się ogromnie, że mam tą książkę na półce, zawsze będę mogła do niej powrócić.
Chciałabym, aby Zdzisław Beksiński stał się Wam tak bliski, jak mnie. Wtedy artysta nie umrze do końca. Bedzie żył w mojej, czy Waszej pamięci.
Życzę Wam miłej lektury i zapraszam do wysłuchania recenzji oraz fragmentu książki Magdaleny Grzebałkowskiej, w którym Zdzisław Beksiński opowiada o swoich obrazach.
Share the post "„Beksińscy. Portret podwójny” Magdalena Grzebałkowska – recenzja"